Kochani rodzice!!!
Rząd przygotowuje zmiany w ustawie O Systemie Oświaty. Jako organizacja robiliśmy wszystko żeby nie dopuścić, aby nasze 5 letnie dzieci szły do obowiązkowej zerówki, a 6 – latki do szkoły. Niestety pisanie petycji i udział w manifestacjach pod Ministerstwem Oświaty w Warszawie, przygotowywanie haseł i transparentów okazały się niewystarczające. Zdaniem rządu protestuje tak niewielki procent rodziców (poniżej 1%), że w ogóle nie jest to brane pod uwagę. Wprowadzanie reformy toczy się bez zakłóceń!!!

Posłowie i Ministerstwo zaplanowało jedynie odsunięcie obowiązku objęcia tą reformą dzieci już teraz (przez następne trzy lata rodzice mogą wybrać czy posyłają swoje dziecko wcześniej czy nie), ale w roku 2012 nie będzie już takiego wyboru. Wszystkie 5 latki obligatoryjnie do zerówki!!! Obawiam się, że takie posunięcie ma zamknąć usta rodzicom którzy są żywo zainteresowani tą sprawą już dzisiaj, a rodzice którzy mają teraz młodsze dzieci jeszcze o szkole nie myślą. Zastanówmy się czy możemy jeszcze coś zrobić, czy nasi przyjaciele i znajomi zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Choć jest mało czasu to jest jeszcze szansa!

Obyśmy po kilku latach nie musieli podarować naszym dzieciom następującego listu:

Mój synku, moja córeczko
Wprawdzie słyszeliśmy, że niektórzy rodzice protestują i mówią o złych skutkach posłania cię wcześniej do szkoły, ale wtedy nie chciało nam się zainteresować tą sprawą. Było nam obojętne, że już jako 5 latek będziesz musiał wstawać codziennie wcześnie rano i niezależnie od pogody maszerować do zerówki, nie obchodziło nas, że będziesz musiał radzić sobie sam z wieloma trudnymi sytuacjami w relacjach z innymi dziećmi, rywalizacją czy agresją, nie obchodziło nas, że w porównaniu z innymi twoja praca wydawała się gorsza i czułeś się bardzo źle. I to, że inne dzieci śmiały się z ciebie, przezywały cię lub dokuczały ci. Nie obchodziło nas to, że jako 6 latek musiałeś dźwigać tornister, który był tak ciężki, że spowodował skrzywienie kręgosłupa. Nie zainteresowało nas to, że twoje rączki nie były jeszcze gotowe do nauki pisania, a twoja osobowość nie dojrzała do radzenia sobie ze stresem szkolnym. Pozostawiliśmy Cię samego w trudnych sytuacjach, nie ochroniliśmy twojej delikatnej osobowości w tym najważniejszym okresie twojego życia.
Mogliśmy coś z tym zrobić, ale nie chciało nam się. Woleliśmy pozbyć się ciebie, oddać pod opiekę innej pani i mieć problem z głowy.
Twoi „kochający” rodzice.

Asia i Mariusz

6-latki do szkoły – obowiązkowo już w 2012 roku!